|
Mortal Kombat zawsze był... i zawsze będzie...
Przez millenium siły dobra i zła zostały zamknięte w nieustannej walce nad objęciem kontroli w Earthrealm. Część starała się posłużyć turniejem, aby zniszczyć wszystko to, co dobre. Inni zaś żądali zemsty...potęgi...bądź wiecznego życia.
Z biegem czasu każde indywidualne zagorżenie zostało pokonane, a w Earthrealm panował ład przez wiele lat. Lecz tym razem jest pewien ważny wyjątek: Ziemia ponownie znajdzie się w niebezpieczeństwie, a nadchodzące zagrożenie ze strony zła posiadło dwie twarze.
Wiadomo, że czarnoksiężnik Quan Chi zdołał ucieć z Netherrealm. Od czasu ucieczki wydobył antycznego runa, odkrytego przez niepokonaną armię dawno zapomnianego Dragon Kinga i najbardziej niepokojąc wszystkich, uformował przymierze z jednym z naszych wrogów... Shang Tsungiem.
Ich wspólna siła pozwoliła uknuć podstępny plan w zwalczeniu ich jedynych dwóch przeszkód, które zaszkodziłyby w ich totalnej dominacji nad dwoma wymiarami. Pierwszym był imperator... Shao Kahn. Zdradziecko złożyli hołd imperatorowi atakując go z zaszkoczenia.
Po tej zasadzce wybrali się do Earthrealm poprzez mistyczny portal znanego tylko czarnoksiężnikom i bogom. Tam stawili czoła ziemskiemu wojownikowi, mistrzowi Mortal Kombat... Liu Kangowi.
Chęcią Shang Tsunga było wchłonięcie dusz ziemskich wielkich wojowników. Wraz z pomocą Quan Chiego osiągnął ten cel... Liu Kang jest martwy.
Powrócili do Outworld próbując użyć wchłoniętych dusz, aby ożywić niepokonaną armię Dragon Kinga. Jeśli im się to uda posiądą władze w Outworld... ostatecznie i w Earthrealm. Będą niepowstrzymani.
Nie mogę wciąż stać bezczynnie i oglądać jak to zło niszczy świat. Zrezygnowałem z tej wielkiej pozycji jaką jest Boskość, aby powrócić na Ziemię i pokierować wami wszystkimi w walce przeciwko naszemu wspólnemu wrogowi.
Musimy zacząć działać. Zatrzymać to Śmiertelne Przymierze!"
- Rayden